Stolik polski jest nieformalną platformą spotkań i
biesiad Polonii gruzińskiej. Odbywa się w pierwszy
czwartek każdego miesiąca. Jego uczestnicy
organizują wspólne wycieczki, nie zabrakło ich też
na meczu piłkarskim Gruzja – Polską w eliminacjach
mistrzostw Europy.
– Cyklicznie spotykają się Polacy przebywający tutaj na
stałe, na dłużej, ale też tacy tylko na chwilę, jak również
sympatycy kultury i języka polskiego z Gruzji, jednak
niekoniecznie będący obywatelami gruzińskimi –
powiedziała PAP Emilia Małys-Zaremba, która wraz z mężem i synem od czterech lat mieszka w
Tbilisi.
Stolik polski jest nieformalną platformą spotkań i biesiad Polonii gruzińskiej. Odbywa się w
pierwszy czwartek każdego miesiąca. Powstał z inicjatywy Ambasady Polski w Gruzji, która w ten
sposób niewątpliwie przyczyniła się do pogłębienia więzów między Polakami zamieszkującymi
Gruzję, a także pielęgnowania kultury i języka polskiego.
– Na spotkania przychodzą także zaprzyjaźnieni pracownicy innych ambasad, np. włoskiej,
francuskiej, amerykańskiej czy krajów bałtyckich, którzy są lub byli w jakichś sposób związani z
naszym krajem. Na przykład mają w rodzinach osoby pochodzenia polskiego, uczyli się lub
pracowali wcześniej w Polsce – opowiada Małys-Zaremba.
Rozmowy toczą się po polsku, ale oczywiście zdarza się, że niektórzy niezbyt dobrze radzą sobie w
tym języku, dlatego bez wahania mogą mówić po rosyjsku czy angielsku. To języki, których uczą
się młodzi Gruzini.
W ciepłe dni stolik odbywa się na tarasie ostatniego piętra hotelu Citadines, z uwagi na piękny
widok, innym razem w zaprzyjaźnionych restauracjach. Kiedyś wszyscy gromadzili się wokół
dużego stołu, obecnie formuła jest stojąca lub stojąco-siedząca.
Biorą udział całe rodziny. Swój kącik mają nawet dzieci.
– Nasze tematy? O pracy, o dzieciach, o kuchni, o polityce, o przyjemnościach życia. Planujemy
wspólne wypady poza miasto, często w góry, na konie, do bani tureckiej, szczególnie w
chłodniejsze dni. Bywamy na meczach popularnego w Gruzji rugby, a także silną grupą
kibicowaliśmy na ostatnim spotkaniu Gruzja – Polska w eliminacjach piłkarskich mistrzostw Europy
– dodała pani Emilia.
Poza stolikiem Polacy i ich znajomi spotykają się na oficjalnych imprezach organizowanych przez
ambasadę, głównie kulturalnych, a także z okazji różnych świat narodowych czy religijnych.
– Polacy mieszkający w Tbilisi pracują np. na kontraktach okresowych w ambasadzie, organizacjach
i projektach unijnych lub międzynarodowych, liczną grupę stanowią pracownicy EUMM, czyli
European Union Monitoring Mission. Powstała ona po wojnie z 2008 roku, monitoruje granice z
Abchazją i Osetią Południową – wyjaśniła Małys-Zaremba.
W Tbilisi nie ma problemów z nauką języka polskiego dla dzieci czy dorosłych. Jak podaje polska
ambasada, zajęcia odbywają się w Polskiej Szkole Sobotniej im. św. Królowej Jadwigi. Przy tej
placówce działa kółko teatralne, dzieci uczą się tańca i realizują projekt “Pamiętamy naszych
przodków”, w ramach którego dbają o polskie groby na cmentarzu Kukia. Wykłady języka
polskiego są też na na Uniwersytecie im. Iwane Dżawachiszwiliego, gdzie działa Stacja Kaukaska
Studium Europy Wschodniej UW.
Z Tbilisi Radosław Gielo, Polska Agencja Prasowa
