Dawną świetność odzyskał dzięki polsko-litewskiej
współpracy. Przy odbudowie Białego Pałacu na
brzegu jeziora Galve pod Trokami pracują polscy
konserwatorzy. Renowację wzniesionej w XIX
wieku letniej rezydencji Tyszkiewiczów w Zatroczu
wspierają finansowo Polska i Unia Europejska.
– Bez merytorycznego i finansowego wsparcia Polski byłoby
nam trudno przywrócić autentyczność pałacu – przyznaje z
rozmowie z Polską Agencją Prasową kuratorka odbudowy
Raisa Kobecka. Według niej to wyjątkowy przykład
współpracy muzealników Litwy i Polski. W projekcie uczestniczy 15 polskich instytucji kulturalnych.
Zespół pałacowo-parkowy w Zatroczu, jeden z najpiękniejszych zabytków architektonicznych na
Litwie, założył w latach 1898-1901 hrabia Józef Tyszkiewicz. Autorem projektu
neoklasycystycznego pałacu jest Józef Huss, a prawie 20-hektarowego parku – znany francuski
architekt krajobrazu Edouard Francois Andre. Biały, dwukondygnacyjny pałac na skarpie nad
samym jeziorem, z widokiem na średniowieczny zamek w Trokach, do II wojny światowej był
letnią rezydencją rodziny Józefa i Jadwigi Tyszkiewiczów.
Na Litwie jest wiele rezydencji Tyszkiewiczów. – Ta w Zatroczu jest szczególna, bardzo rodzinnointymna
– mówi Kobecka.
Józef Tyszkiewicz był wielkim estetą, miłośnikiem kultury europejskiej, szczególnie kultury
francuskiej okresu Ludwika XVI. – W odróżnieniu od swego brata Władysława – aktywnego
społecznika, był osobą zamkniętą, kontemplującą przyrodę i piękno, człowiekiem bardzo rodzinnym
i religijnym. Gdy jesteśmy w Zatroczu, rozumiemy, dlaczego właśnie to miejsce wybrał na letnią
rezydencję dla siebie, swojej małżonki i czwórki dzieci – mówi Kobecka.
Po wojnie w całkowicie obrabowanym z wyposażenia i stopniowo dewastowanym pałacu
urządzono pensjonat KGB, następnie obóz pionierski i bazę turystyczną. W 2006 roku z inicjatywy
dyrekcji Trockiego Historycznego Parku Narodowego rozpoczęto rekonstrukcję zespołu pałacowo
parkowego. Odbudowa pałacu pochłonęła prawie 6 mln euro pochodzących z funduszy unijnych,
od rządów Polski i Litwy. Prace nad odbudową parku jeszcze trwają.
– Dzisiaj pałac, zwany też Białym Pałacem, wygląda dokładnie tak, jak wyglądał w okresie swojej
świetności, na początku XX wieku – podkreśla Kobecka.
Eksperci z Wilanowa opracowali metodę rekonstrukcji sztukaterii z wykorzystaniem dawnych
technologii i materiałów sztukatorskich, polscy konserwatorzy pracowali przy odtwarzaniu
pałacowych sal, a polskie muzea pomogły w wyposażenie wnętrz – wszystko to dzięki finansowaniu
z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Meble, zegary, obrazy, grafiki, drobne rzemiosło artystyczne, które dzisiaj oglądamy na parterze
pałacu w salach reprezentacyjnych, specjalnie odrestaurowane na potrzeby Zatrocza i
wypożyczone na pięć lat, pochodzą z dziewięciu polskich placówek, m.in. z Muzeum Pałacu Króla
Jana III w Wilanowie, Muzeum Narodowego w Warszawie i Krakowie, Muzeum Historycznego
Miasta Krakowa, Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, Muzeum Zamku w Łańcucie.
Raisa Kobecka zwraca szczególną uwagę na obraz salonowy Jadwigi Tyszkiewicz, który zgodnie z
opisem Zofii Potockiej – kuzynki Józefa Tyszkiewicza – wisiał w salonie gobelinowym pałacu. Dzisiaj
w tym miejscu wisi kopia. Oryginał pędzla Kazimierza Mordasewicza znajduje się w Muzeum
Narodowym w Warszawie. – Jest to pastel. Nie można go przewozić. Dzięki naszej współpracy
została wykonana kopia obrazu, nawet rama jest identyczna. To jest jedyny eksponat w pałacu, o
którym możemy mówić, że jest autentyczny i znajduje się na swoim dawnym miejscu – tłumaczy
Kobecka.
Pierwsze piętro pałacu, na którym znajdowały się apartamenty dawnych właścicieli, przeznaczone
jest na wystawy czasowe. Gościły tu już obrazy Wojciecha i Ireny Weissów z Fundacji Muzeum
Wojciecha Weissa. Teraz prezentowanych jest 107 obrazów wileńskich malarzy, żyjących w XIX i
XX wieku: Ludomira, Wincentego i Aleksandra Sleńdzińskich, które pochodzą głównie z Galerii im.
Sleńdzińskich w Białymstoku.
Z Wilna Aleksandra Akińczo, Polska Agencja Prasowa