Afryka to raj dla inwestorów – bogactwa naturalne,
cenne minerały i metale szlachetne, ropa, gaz i
ogromne obszary rolnicze, które stanowią 60 proc.
niewykorzystanych gleb naszej planety –
przekonuje Polska Agencja Informacji i Inwestycji
Zagranicznych.
Afryka jest kontynentem, który w ostatnich latach
dynamicznie się rozwija – według prognoz w najbliższej
dekadzie na poziomie przekraczającym 7 proc. PKB rocznie.
Inne szacunki mówią o tym, że latach 2011 – 2015 siedem na dziesięć najszybciej rozwijających się
gospodarek świata będzie gospodarkami krajów Czarnego Lądu. To szansa dla polskich firm, które
chcą działać na globalnym rynku.
Potencjał jest duży, ale ciągle do końca niewykorzystany. Obecnie wymiana handlowa Polski z
państwami afrykańskimi to ok. 1 proc. całej polskiej wymiany zagranicznej, a więc stosunkowo
niewiele. – Chcemy, żeby w ciągu najbliższych dwóch lat udział ten wzrósł do 3 proc. i jest to
realne – mówi PAP szef Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman.
Wymiana handlowa stopniowo rośnie. Według danych resortu gospodarki obroty handlowe z
Afryką w 2013 r. wyniosły ok. 4,5 mld dolarów (wzrost o 22 proc. w stosunku do 2012 r.). W
pierwszych siedmiu miesiącach 2014 r. obroty wyniosły 2,99 mld dolarów. Polski eksport na rynki
afrykańskie wzrósł z 1,96 mld dol. w 2012 r. do 2,6 mld dol. w 2013 r. (o ponad 34 proc.).
W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy Angola jest tym krajem, w przypadku którego polski eksport
rósł najszybciej (o 109 proc.). Na kolejnych miejscach znalazły się: Mozambik o (81 proc.) i Etiopia
(62 proc.). Również w krajach, do których organizowane były misje gospodarcze eksport ma się
lepiej. W przypadku Zambii wzrósł o 41 proc., Ghany – o 32 proc., RPA – o 21 proc., a Senegalu –
19 proc.
Wśród potencjalnych kierunków ekspansji polskich firm na kontynencie afrykańskim są kraje, które
skorzystały na cenowym boomie surowcowym (np. Angola). Zauważalne jest w nich większe
zapotrzebowanie na towary konsumpcyjne.
Warto też nawiązać kontakty handlowe z państwami, w których rozpoczęto rządowe wieloletnie
programy inwestycyjne (np. Algieria, Senegal). Powstaje tam nowa infrastruktura i tworzona jest
własna baza produkcyjna, w związku z tym rośnie popyt na dobra, usługi i technologie. Dla
polskich firm interesujące mogą być też państwa, które nie były dotychczas priorytetowym
kierunkiem dla inwestycji (np. Togo, gdzie występują jedne z największych na świecie złóż
fosforytów)
Jednym z najważniejszy sektorów współpracy jest przemysł górniczo-wydobywczy. Niektóre z
afrykańskich krajów udzielają koncesje wydobywcze zagranicznym firmom, a to szansa dla polskich
przedsiębiorstw produkujących maszyny górnicze, czy firm paliwowych. Postępująca modernizacja
krajów afrykańskich pociąga za sobą konieczność zakupów nowego wyposażenia dla wojska, więc
szansą na współpracę jest też sektor obronny.
Ekspert Konfederacji Lewiatan Jacek Adamski uważa, że wzrost udziału Afryki w polskiej wymianie
handlowej do 3 proc. w najbliższych jest raczej nierealny. “Natomiast zdecydowane zwiększenie
udziału jest możliwe. Prawdopodobnie w najbliższych latach będziemy obserwowali spadek
wymiany handlowej ze wschodem i będzie to rekompensowane wzrostem wymiany handlowej z
innymi regionami – Azją, Ameryką i Afryką” – mówi PAP.
Jak dodaje, Afrykę należałoby podzielić na trzy odrębne obszary gospodarcze. “Są kraje Afryki
Północnej bogate w surowce, jak Algierii i Maroko. Mamy czarna Afrykę, gdzie są duże możliwości
eksportu leków, produktów żywnościowych, również maszyn i urządzeń. Wreszcie południe Afryki,
które jest rozwinięte i jak dotąd charakteryzuje się niewielką wymianą handlową z Polską” –
podkreśla.
Adamski uważa, że wymiana handlowa z Afryką może przynieść korzyści w takich sektorach, jak
usługi geologiczne, farmacja, kosmetyki, maszyny i urządzenia, autobusy, przemysł
elektromaszynowy i stoczniowy.
PAIiIZ prowadzi program GoAfrica, który ma pomóc polskim firmom zaistnieć na tych rynkach i
zwiększyć wymianę handlową kraju z państwami afrykańskimi. Jak dotąd zorganizowano m.in.
kilkanaście wydarzeń promujących Polskę, w tym między innymi misje biznesowe polskich
przedsiębiorców do Nigerii (uczestnictwo 28 firm), RPA (22 firm) i Zambii (20 firm), towarzyszące
wizytom premiera Donalda Tuska. Oprócz tego odbyły się fora biznesowe w Abudży i Lusace oraz
seminarium dla polskich i południowoafrykańskich firm w Johannesburgu.
Łukasz Osiński, Polska Agencja Prasowa