W obwodzie kaliningradzkim od kilku lat panuje
moda na naukę języka polskiego: naszego języka w
szkołach uczy się tysiąc dzieci, kolejni Rosjanie
uczą się na kursach i w kołach organizacji
polonijnych. Powód? Rosjanie chcą w Polsce
studiować i inwestować.
Jak poinformował PAP konsul RP w Kaliningradzie Marcin
Nosal w szkołach podstawowych w obwodzie
kaliningradzkim języka polskiego uczy się tysiąc dzieci. To
Rosjanie, którzy nie mają polskich korzeni, a język polski dla tych dzieci i ich rodziców okazał się
bardziej atrakcyjny niż angielski czy niemiecki, które to języki, obok polskiego, uczniowie mieli do
wyboru.
W rozmowie z PAP konsul przyznał, że zastanawia się, jak tę sympatię młodych Rosjan do Polski
wykorzystać, jak zagospodarować ich zapał do nauki naszego języka, by zaprocentowało to w
przyszłości.
Tysiąc uczniów uczących się polskiego w szkołach nie oddaje rzeczywistego zainteresowania w
Kaliningradzie nauką polskiego – uważa ekspert olsztyńskiego Ośrodka Badań Naukowych ds.
obwodu kaliningradzkiego Tadeusz Baryła.
– Od kilku lat w Kaliningradzie obserwuje się modę na naukę polskiego. Oprócz dzieci w szkołach
uczą się go dorośli na kursach językowych, poza tym aktywnie naukę polskiego prowadzą
organizacje polonijne w obwodzie – powiedział PAP Baryła i wyjaśnił. Moda na Polskę bierze się z
tego, że Rosjanie z obwodu coraz częściej przyjeżdżają do nas studiować. Najczęściej do
Trójmiasta, Baryła szacuje, że na uczelniach w Gdańsku studiuje ok. 150 Rosjan.
– Są to osoby, które chcą mieć dyplom europejskiej uczelni. Poza tym w Rosji poziom kształcenia
wyższego jest niższy niż w Polsce, a wielu kierunków, na przykład związanych z ochroną
środowiska czy usługami bankowymi, w Rosji nie ma – powiedział Baryła.
Od dwóch lat między obwodem kaliningradzkim a północno-wschodnimi regionami Polski (wybrane
powiaty woj. warmińsko-mazurskiego i pomorskiego) działa umowa o małym ruchu granicznym,
która pozwala przekraczać granicę nie na podstawie wiz, ale pozwoleń o małym ruchu granicznym.
Przekraczanie granicy jest przez to łatwiejsze i szybsze. Po wprowadzeniu tej umowy ruch na
polsko-rosyjskiej granicy bije rekordy popularności: Rosjanie przyjeżdżają do Polski po zakupy, na
wizyty lekarskie, odwiedzają fryzjerów i warsztaty samochodowe, a Polacy masowo jeżdżą do Rosji
po paliwo, które jest w obwodzie połowę tańsze niż w kraju.
W 2013 roku granicę polsko-rosyjską przekroczono 6 mln razy, w tym roku wszystko wskazuje na
to, że granica zostanie przekroczona 7 mln razy.
Joanna Wojciechowska, Polska Agencja Prasowa